„Przeszkoda to przeszkoda”
Demony szczęście skradły,
Nie podołam, Nie dam rady,
te myśli mnie obsiadły,
natrętnie jak owady,
poddać się chciałem,
gdziekolwiek się schować,
za moim zapałem,
w nicość powędrować.
Ktoś wziął wtedy nóż,
stanął za moimi plecami,
uwolnił cięciem wzdłuż,
skrzydła skrępowane więzami.
Odwróciłem głowę...
Spotkanie z Twoim wzrokiem
przesyciło moją duszę
uczuciem głębokim.
Dało mi to siłę,
poczułem wiatr w płucach.
To w oczy spojrzenie,
rodzajem było klucza.
Już wiedziałem, że dam radę pokonać-
-przeszkody-
-od dziejów zarania
pojawiają się niezmiennie,
zawsze bez pytania.
Wsparcie jest bezcenne.
Autor: Paweł Rodger Nogaj
Wow! Nawet nie zdałam sobie sprawy, że wiersz się skończył i kilkakrotnie czytałam ostatni wers.
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Miałem tak samo w Twoim wierszu "list do nikogo" ;)
UsuńDasz rade
OdpowiedzUsuńBrakuje mu płynności w czytaniu.Zbyt duża różnica ilości sylab w wersach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię :) Moim zdaniem ilość sylab w wersach nie zawsze i nie w każdym wierszu musi być taka sama, uważam też, że czyta się go całkiem nieźle.
UsuńMnie zachwycił! Jest w nim to coś, i na pewno bardziej mi się podoba niż niejeden omawiany w szkole. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D, bede sie starał ;) , zapraszam do poczytania pozostałych
UsuńEkspertem nie jestem, ale jak dla mnie SWIETNY :-)
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale bardzo się cieszę, że Ci się podoba :D :D
UsuńTrafiony!
OdpowiedzUsuń