„Wiersz usypiający”
Już świecą tylko gwiazdy
i długie reflektory.
Podczas samotnej jazdy
drętwieją receptory.
Znieczulony zmęczeniem.
Poskromiony dnia cudem.
Przygnieciony kamieniem,
ludzkich syków obłudy.
Dopominasz się ciepła
własnej kołdry, poduszki.
Czujesz jakby krew skrzepła.
Mózg dojada okruszki.
Automatyzm kieruje.
Siódmy zmysł Ci zadzwoni,
gdy na barku poczujesz
zimny ciężar Jej dłoni.
Albo i nie.
Autor: Paweł Rodger Nogaj
Podoba mi się. Jest inny ale fajny 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńWOW! Tyle mogę powiedzieć!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :D
UsuńCześć. Ciekawa propozycja i bardzo fajnie zrytmizowana. Puenta jest epicka - mówi wiele ale zostawia skrawek tajemnicy! :)
OdpowiedzUsuńEpicki jest Twój komentarz, dzięki :D
UsuńŻyciowy wiersz, czyta się go lekko, chociaż nie przepadam za poezją :)
OdpowiedzUsuńw sumie to ja też nie bardzo ;)
UsuńGratuluje świetnego bloga.
OdpowiedzUsuńChętnie podejmę z Tobą współpracę.
Proszę o kontakt na maila:
info@paywin.pl