„Czy nie?”
Blady pysk
oczu świeczka
słychać pisk
to płacz dziecka
stukot tych
pustych śladów
oddech ich
krzyczy z sadu
czujesz na
plecach dotyk
czy to ćma
czarny motyl
piszczy tak
twa muzyka
śliny smak
głośno łykasz
Kiedy się odwrócisz
staniesz twarzą w twarz
do domu nie wrócisz
Słyszysz? To ich czas
Gruby śmiech
pies ujada
rwany dech
ciemność włada
Czmychnął szczur
palce w pocie
w skroni ból
kruk na płocie
suchy trzask
w karku szpilki
w uszach wrzask
wyją wilki
zimny wiatr
ciało smaga
zwidów grad
dusza naga
Kiedy się odwrócisz
staniesz twarzą w twarz
do domu nie wrócisz
Słyszysz? To ich czas
Nie. Jest gorzej.
Świadomości noże
tną bez powodu,
cicho pęka morze
z zimnego lodu,
Potłukła naczynie
skamieniała myśl,
cicho pyta czy nie
lepiej umrzeć dziś.
Autor: Paweł Rodger Nogaj
Nie w moim guście, ale... jest pozytywnie specyficzny!
OdpowiedzUsuńZapraszam do przeczytania innych :D
UsuńCiekawy i inny od reszty Twoich wierszy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się rytm :)
Jakby się uprzeć to każdy jest inny 😄 ale dzięki :D
UsuńO, ten mi bardziej się spodobał. Może dlatego, że masz tu ogromną ilość metafor, moich ulubionych środków stylistycznych :D
OdpowiedzUsuńA także rytm tu jest ładnie prosty, a refren wyróżnia się inną ilością sylab. Nie mam się do czego przyczepić :D
Widzę, że stawiasz duży nacisk na rytm wiersza, a ja cenię czytelników z takimi upodobaniami. Ciekawi mnie, czy jego nastrój miał duży wpływ na bardziej pozytywną opinię :D Dziękuje za komentarze.
Usuń